Recenzja

Włodek Pawlik – Jazz Suite Tykocin

Obrazek tytułowy

Recenzja - opublikowana w JazzPRESS - lipiec 2012 Autor: Łukasz Pura

Choć okres trzeciego nurtu, integrujący jazz i europejską muzykę artystyczną, a właściwie akademicką, przypadł na lata sześćdziesiąte i uznaje się za krótki epizod w historii muzyki jazzowej, to w Polsce sukcesywnie od około dwóch dekad powstają kolejne warte zainteresowania kompozycje trzecionurtowe. Nie jest to z pewnością zaskakujące, gdyż popularność w latach sześćdziesiątych utworów z tego nurtu przypadła na trudny okres historii muzyki jazzowej w naszym kraju. Kiedy w Stanach Zjednoczonych zainteresowanie połączeniem jazzu i muzyki artystycznej już przemijało, w Polsce można było dopiero odnotować jego początki. Ówczesne próby zaszczepienia trzeciego nurtu w świadomości polskiego melomana okazały się niestety nieudane.

Kompozycje trzecionurtowe były za trudne. Nie interesowały one, oczywiście poza nielicznymi wyjątkami, muzyków jazzowych, będących często samoukami, a tym samym nie mających odpowied- niego warsztatu kompozytorskiego, natomiast ich odbiorcom stawiały zbyt wysokie wymagania percepcyjne.

Sytuacja radykalnie zmieniła się wraz z końcem lat osiemdziesiątych, co z pewnością było uwarunkowane politycznie, a tym samym społecznie w Polsce. Zainteresowanie muzyką trzecionurtową początkowo odrodziło się w jazzowym nurcie chopinowskim. Kolejno, z początkiem XXI wieku zaczęły pojawiać się, między innymi, utwory przeznaczone na zespół jazzowy i orkiestrę symfoniczną. Przed polskimi muzykami jazzowymi pojawiła się perspektywa świadomych, nowych rozwiązań z wykorzystaniem dużych form muzycznych.

I tak oto dotarliśmy do meritum, czyli płyty Włodka Pawlika zatytułowanej Jazz Suite Tykocin, wydanej staraniem Polskiego Radia w 2008 roku. Choć to nie najnowsze wydawnictwo, to absolutnie wyjątkowe i obowiązkowe.

Kompozycja Tykocin przeznaczona jest na zespół jazzowy w składzie: trąbka, fortepian, kontrabas i perkusja oraz na orkiestrę, której skład został ograniczony do pierwszych i drugich skrzypiec, altówek, wiolonczel, kontrabasów, kotłów, ksylofonu, tamburynu, cowbella i dzwonów rurowych. Jest to suita składająca się z pięciu uszeregowanych, kontrastujących ze sobą utworów instrumentalnych, zatytułowanych kolejno: „Introduction”, „Nostalgic Journey”, „Let’s All Go to Heaven”, „No words...” i „Magic Seven”. Co bardzo istotne, powiązanych ze sobą treścią programową. Suita Tykocin – jak napisał w komentarzu do płyty Włodek Pawlik – „jest (...) jednym z przystanków w pielgrzymce ludzkich losów – takim miejscem odpoczynku... i refleksji nad sobą i światem”.

Wyraźnie orkiestrowy charakter posiadają jej części skrajne – „Introduction” i „Magic Seven”. Trzy pozostałe (środkowe) części to kompozycje zachowujące idiom jazzowy z wyeksponowanymi głosami trąbki Randy’ego Breckera i fortepianu Włodka Pawlika. Utrzymane są w charakterze bebopowym. Większość utworów ma budowę charakterystyczną dla kompozycji jazzowych. Rozpoczynają się one ekspozycją tematu, po czym następują improwizacje, pomiędzy którymi występuje zwykle łącznik w formie repryzy całego tematu lub jego fragmentu, na- tomiast kończą się one ponownym powtórze- niem tematu. Jak już wspomniałem, od tego schematu odbiegają jedynie części skrajne suity, o bardziej złożonej budowie. Od pozostałych wyróżnia je rozbudowany materiał tematyczny i wiodąca rola orkiestry.

Chciałbym również zwrócić uwagę, iż pierwszy utwór – zatytułowany „Introduction” – wska- zuje swą formą na pokrewieństwo z koncertem fortepianowym. Jest to z pewnością daleka analogia, jednak trudno oprzeć się takiemu wrażeniu w trakcie słuchania.

Kulminacją jazzowej suity Tykocin jest ostatni utwór „Magic Seven”. Część ta ma najbardziej rozbudowaną i zróżnicowaną pod względem dramaturgicznym formę. Częste zmiany metrum i dynamiki, ekspresyjne improwizacje oraz kontrastujące części orkiestry i zespołu jazzowego tworzą efektowny finał suity.

Prócz Randy’ego Breckera, na trąbce i autora projektu – Włodka Pawlika na fortepianie, w tym wyjątkowym muzycznym przedsięwzięciu udział wzięli: na kontrabasie, gitarze basowej – Paweł Pańta, na perkusji – Cezary Konrad oraz Orkiestra Symfoniczna Opery i Filharmonii Podlaskiej pod dyrekcją Marcina Nałęcz-Niesiołowskiego.

Zamówienie na utwór złożyła Opera i Filharmonia Podlaska w Białymstoku, a jego prawykonanie nastąpiło 4 lipca 2008 roku.

Z pewnością dodatkowego komentarza wymaga tytułowy Tykocin. Jest to urzekające miasto w województwie podlaskim, położone w Kotlinie Biebrzańskiej nad Narwią. Było ono miejscem zbrodni dokonanej przez hitlerowców w 1941 roku na mieszkańcach gminy żydowskiej. Kompozycja Tykocin to absolutnie udana próba uchwycenia mistycznej atmosfery tego miejsca i związanej z nim tragicznej historii. Nie jest to jednak jedyny powód, dla którego powstała owa suita. Bodźcem do jej skomponowania była również znajomość kompozytora z wybitnym amerykańskim trębaczem Randym Breckerem. Kiedy Włodek Pawlik pomagał mu odnaleźć w Polsce dawcę szpiku dla jego chorego brata, również muzyka jazzowego – saksofonisty Michaela Breckera, okazało się, że dziadek braci Breckerów, Jakub Tykocki, pochodził z Tykocina (zdążył jeszcze przed wojną wyemigrować do Stanów Zjednoczonych). Suita Tykocin jest również sentymentalną podróżą do rodzinnych korzeni Randy’ego Breckera, której towarzyszy Włodek Pawlik.

Ja ze swej strony, tę mistyczną, cudowną podróż szczególnie wszystkim polecam.

Włodek Pawlik, Jazz Suite Tykocin (2008, Polskie Radio PRCD 1145, format CD)

Introduction; Nostalgic Journey; Let’s All Go to Heaven; No words...; Magic Seven.

Muzycy: Włodek Pawlik – fortepian; Randy Becker – trąbka; Paweł Pańta – kontrabas, gitara basowa; Cezary Konrad – perkusja: Orkiestra Symfoniczna Opery i Filharmonii Podlaskiej pod dyrekcją Marcina Nałęcz-Niesiołowskiego.

Artykuł pochodzi z JazzPRESS - lipiec 2012, pobierz bezpłatny miesięcznik >>

Tagi w artykule:

Powiązane artykuły

polecane

newsletter

Strona JazzPRESS wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie plików cookies, możesz w każdej chwili zablokować je, korzystając z ustawień swojej przeglądarki internetowej.

Polityka cookies i klauzula informacyjna RODO